dwa sznaucery - dwa charaktery ...
wtorek, 19 maja 2009Posted by
Bliss
0 Comments
Jak się ładnie zrymowało :))
Przedstawię dziś moje psiaki - rozrabiaki. W kolejności przybycia.
Najpierw pojawił się Dżedaj zwany półdiablę tudzież Demon. I nie bez kozery te ksywki do niego przylgnęły ;)
W moim rodzinnym domu był zawsze pies. Miałam ukochanego przyjaciela, który spędził z nami 13 lat - całe swoje mam nadzieję szczęśliwe życie. Później niestety nie miałam warunków na zwierzaka choć kilka kotów jakoś ukradkiem się przewinęło przez mój dom. Aż nadszedł czas kiedy mogłam sobie psa sprawić.
Długo się zastanawiałam - duży pies - mimo, że jestem wielbicielką odpadał ze względu na małe podwórko, nie zawsze czas na spacery no i małe dzieci.
Po różnych lekturach padło na sznaucera miniaturę. Pies wesoły, odporniejszy niż np York i nie wywołujący alergii. Poczekałam na miot i w końcu przywiozłam drania :)
A wyglądał tak:Najpierw pojawił się Dżedaj zwany półdiablę tudzież Demon. I nie bez kozery te ksywki do niego przylgnęły ;)
W moim rodzinnym domu był zawsze pies. Miałam ukochanego przyjaciela, który spędził z nami 13 lat - całe swoje mam nadzieję szczęśliwe życie. Później niestety nie miałam warunków na zwierzaka choć kilka kotów jakoś ukradkiem się przewinęło przez mój dom. Aż nadszedł czas kiedy mogłam sobie psa sprawić.
Długo się zastanawiałam - duży pies - mimo, że jestem wielbicielką odpadał ze względu na małe podwórko, nie zawsze czas na spacery no i małe dzieci.
Po różnych lekturach padło na sznaucera miniaturę. Pies wesoły, odporniejszy niż np York i nie wywołujący alergii. Poczekałam na miot i w końcu przywiozłam drania :)
Od razu przypadł na do serca - rezolutny i wesoły psiak!
Jego przygody postaram się tutaj opisywać :))
Historia Miszy w następnej notce.
Etykiety:
fotki,
moje sznaucerki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)